Mężczyźni z brodą są na topie!
Nazywa się ich drwaloseksualni...
Reklama
Reklama
Filipowi Ferensowi i Piotrowi Walczyszynowi, właścicielom marki Urban Beard, dopisało szczęście. "Naszą markę założyliśmy tuż przed tym, jak do Polski przyszedł boom na brody" - tłumaczy Ferens, który tworzy modę dla brodaczy.
"Od kiedy pamiętam, nosiłem brodę. Kolekcjonowałem koszule flanelowe. Do tego 'robiłem' trochę w drewnie. Nie chcę, aby myślano, że podczepiłem się pod jakiś trend. Urban Beard naprawdę wyraża moją filozofię" - podkreśla brodaty biznesman.
Urban Beard ubiera mężczyzn od stóp do głów. Moda firmowana przez Ferensa i Walczyszyna jest trochę niegrzeczna Logo marki to brodacz z wrogą miną, z czapką na głowie. Ubrania zdobią nadruki z pistoletami czy czaszkami. Do tego zapadające w pamięć napisy, takie jak "Beard never dies" ("Broda nigdy nie umiera").
"Lubię stylistykę 'dziada'" - przyznaje znany showman Szymon Majewski. "Podoba mi się, że można właściwie wszystko założyć i będzie to pasowało. Ta moda chroni mnie przed szaleństwem zakupowym" - dodaje.
Atrybutem mężczyzny drwaloseksualnego jest przede wszystkim flanelowa koszula. Co ciekawe, nigdy jednak nie wiadomo, czy jego nonszalancki styl to efekt abnegacji, czy wystudiowana kreacja...
"Od kiedy pamiętam, nosiłem brodę. Kolekcjonowałem koszule flanelowe. Do tego 'robiłem' trochę w drewnie. Nie chcę, aby myślano, że podczepiłem się pod jakiś trend. Urban Beard naprawdę wyraża moją filozofię" - podkreśla brodaty biznesman.
Urban Beard ubiera mężczyzn od stóp do głów. Moda firmowana przez Ferensa i Walczyszyna jest trochę niegrzeczna Logo marki to brodacz z wrogą miną, z czapką na głowie. Ubrania zdobią nadruki z pistoletami czy czaszkami. Do tego zapadające w pamięć napisy, takie jak "Beard never dies" ("Broda nigdy nie umiera").
"Lubię stylistykę 'dziada'" - przyznaje znany showman Szymon Majewski. "Podoba mi się, że można właściwie wszystko założyć i będzie to pasowało. Ta moda chroni mnie przed szaleństwem zakupowym" - dodaje.
Atrybutem mężczyzny drwaloseksualnego jest przede wszystkim flanelowa koszula. Co ciekawe, nigdy jednak nie wiadomo, czy jego nonszalancki styl to efekt abnegacji, czy wystudiowana kreacja...