Na pokazie Dolce & Gabbana motywem przewodnim były... matki. Modelki z dziećmi na rękach, a nawet w zaawansowanej ciąży, podkreślały jedynie hasło przewodnie pokazu "Viva la mamma!". Ta stylistyka, która stawia na pierwszym planie kobiecość, nie pozostawiła wiele miejsca bujnej wyobraźni makijażystki Pat McGrath.

Wizaż opierał się na subtelnym podkreśleniu kobiecego piękna. Porcelanowe twarze modelek podkreślał jedynie lekki rumieniec. Makijaż oka również nie odbiegał od naturalności - cienie w kolorze nude i delikatnych brązów jedynie muskały powieki, całość podkreślał czarny liner, aplikowany dość oszczędnie. Jedynym mocnym akcentem w makijażu niektórych modelek były mocno podkreślone usta w odcieniu burgunda.

"To, co różniło modelki to kolory pomadek - sięgnęłam po różne odcienie od tych neutralnych, po głębokie tonacje czerwieni, aż po burgund. Jednak cały makijaż pozostawał spójny, bardzo subtelny, łagodny, kobiecy" - przyznała w rozmowie z "Allure" Pat McGrath.

Subtelność i naturalność była również tematem przewodnim makijażu na pokazie Gucci. Inspiracją było kobiece piękno, dlatego też makijażystka sięgnęła po tzw. make-up no make-up.

Podstawą była piękna nieskazitelna cera, dlatego też cały makijaż poprzedziła dokładna pielęgnacja, nawilżenie skóry i skorygowanie pewnych niedoskonałości.

"Spoglądając na twarze modelek można było odnieść wrażenie, że wyszły na wybieg bez makijażu. Kluczowe było stworzenie wrażenia nieskazitelnej, promiennej cery. Powieki modelek jedynie podkreśliłam cieniem, który wydobywał kolor ich oczu, a rzęsy zostały jedynie muśnięte brązowym tuszem, duży nacisk położono na brwi" - wyjaśniła w rozmowie z "Telegraph" makijażystka.