Tom Cruise za punkt honoru postawił sobie, aby w kontynuacji legendarnego filmu „Top Gun” wystąpił brytyjski książę Harry – informuje „Evening Standard”

Amerykański aktor widzi Harry'ego u swojego boku w „Top Gun 2”, ponieważ książę wniósłby na ekran realne doświadczenie w pilotażu - tłumaczył Tom Cruise dziennikarzom.

Cruise podkreślił również, że gaża księcia mogłaby być spożytkowana na cele charytatywne i zasilić fundację wskazaną przez bytyjskiego członka rodziny królewskiej.

Amerykański aktor zastanawia się też, jak nakłonić do udziału w filmie byłego piłkarza Davida Beckhama.

"Top Gun" miał swoją premierę w 1986 r. Film był widowiskową opowieścią o przystojnych pilotach US Navy i ich samolotach, jeździe na motocyklu bez kasku oraz rywalizacji w szkole lotnictwa marynarki w Miramar (org. United States Navy Fighter Weapons School), którą potocznie nazywa się „Top Gun”.