Idealna na jesienne wieczory...
"Zamiast wieczornej herbaty, kubek gorącej czekolady to idealny sposób na poprawę humoru, szczególnie, kiedy mamy do czynienia z taką przygnębiającą aurą" - przyznaje mistrzyni cukiernictwa Joanna Klimas-Profus. Zdradza również przepis na rozgrzewającą czekoladę.
"Naprawdę silny jest ten, kto potrafi połamać całą tabliczkę czekolady i zjeść tylko jeden kawałek" - mawiała amerykańska pisarka Judith Viorst. Joanna Klimas-Profus zachęca natomiast do pierwotnej formy jej serwowania, czyli czekolady w formie napoju, najlepiej z dodatkiem aromatycznych kwiatów. Bo - jak podkreśla mistrzyni cukiernictwa - nic tak nie osłodzi nam jesiennej aury jak czekolada.
Jeszcze na początku XIX wieku serwowana była głównie jako napój. Z czekoladowych bloków odłamywało się niewielkie fragmenty, topiło je z dodatkiem cukru i żółtek jaj. Joanna Klimas-Profus zdradza swój przepis na rozgrzewającą i aromatyczną czekoladę.
"Do przygotowania czekolady do picia potrzebne jest mleko, śmietanka i oczywiście czekolada. Najlepiej zagotować mleko ze śmietanką, lub samo mleko, do tego dodajemy połamaną na drobne kawałki czekoladę, zagotowujemy jak budyń. I gotowe" - mistrzyni cukiernictwa zachęca do wzbogacania tego napoju o różne dodatki, mogą to być np. sezonowe owoce.
"Smak tego napoju możemy wzbogacić przeróżnymi dodatkami. Możemy dodać pokruszone pierniczki, pistacje, konfitury z czarnej porzeczki albo bzu. Osobiście uwielbiam łączyć czekoladę z kwiatami, jest to niezwykłe zestawienie smaków - np. czekolada z dodatkiem róży, jaśminem i rozmarynem. Są to zestawienia, które tak pobudzają kubki smakowe, że jest się w niebie" - zapewnia Joanna Klimas-Profus.