"Na gołębiach robiono dużo doświadczeń, jeśli chodzi o znajdowanie drogi. Okazało się, że gołąb nie tylko leci na pamięć. Gołębie wywożono w zamkniętych kontenerach, fałszując ich poczucie dnia, nocy, zakrętów itd., a one potrafiły bezbłędnie znaleźć drogę powrotną" - wyjaśnia Sidło.

Gołębie posługują się wieloma formami nawigacji. Wybierają je w zależności od warunków, w jakich się znajdują. Najbardziej podstawowa, która występuje też u innych ptaków, to rozpoznawanie terenu. Bardzo istotną rolę odgrywają też ruch nieba, choć gołębie niechętnie latają w nocy. Jednak rozpoznają ruch w odniesieniu do jakiegoś punktu, np. gwiazdy polarnej. "Niesamowitą rzeczą jest, że dla takich ptaków bardzo istotna jest mapa węchowa. Okazuje się, że gołąb potrafi sobie stworzyć w głowie mapę nie tylko topograficzną w oparciu o układ jezior, rzek, lasów, dróg, ale w oparciu o zapachy. To było też niesamowite odkrycie" - podkreśla Sidło.

To nie wszystkie ciekawostki odnośnie gołębia. Przy nawigacji węchowej większe znaczenie ma... lewe nozdrze ptaka.

"Rzeczywiście, przy zamknięciu lewego nozdrza gołąb się troszeczkę gubił. Jednak sam fakt, że gołąb potrafi na zapach wrócić do swego gołębnika, który jest maleńkim punktem w skali ziemi czy miasta, jest bardzo ciekawy. Gołębie, które miały zasłonięte oczy, wracały do gołębnika, zawisały nad nim jak helikopter i spadały w dół" - opowiada Sidło.

Kolejną metodą nawigacji u gołębi jest wykorzystywanie infradźwięków. "Oczywiście, są jeszcze infradźwięki, wydawane przez fale morskie, których nie słyszymy, a które niosą się przez dziesiątki kilometrów. Tu pojawia się inny problem, że infradźwięki wytwarzane są również przez turbiny wiatrowe i różnego rodzaju sprzęty elektroniczne. Zauważono, że ptak potrafi się przez nie zgubić. Urządzenia zagłuszają znane infradźwięki, naturalne. To nie jest tak, że ptak posługuje się tylko infradźwiękami. Gdy wszystko inne zawiedzie, sięga po inny sposób nawigowania" - dodaje Sidło.

Te fakty, które naukowcy ustalili podczas badań gołębi może sprawią, że inaczej spojrzymy na te ptaki. Jest bowiem za co je podziwiać. Gdybyśmy my, ludzie mieli podobni talent do nawigacji, GPS-y w samochodach nie byłyby potrzebne...