Zakończone właśnie w Matosinhos koło Porto targi jubilerskie PortoJoia 2015 przejdą do historii z powodu niecodziennych produktów spożywczych, które można było podziwiać podczas portugalskiej wystawy. Pierwszym z oryginalnych rekwizytów było wino porto, oferowane za 10 tys. euro. Luksusowy trunek powstał w wyniku współpracy dwóch znanych marek: Taylor's i Rare. Butelka wina została wyłożona złotem oraz diamentami.
 

Znacznie większą rewelacją imprezy okazały się ekskluzywne cukierki za... 7 728 euro od sztuki o nazwie Glorius. Zarówno producent tych słodyczy, jak i organizatorzy wystawy podkreślali, że duże zainteresowanie wyjątkowym produktem wynikało z faktu, że tak banalny z pozoru towar może osiągnąć tak dużą wartość.
 

"Glorius nie jest typowym produktem spożywczym. Można go oczywiście zjeść, ale nie jest on na podniebienie, a właściwie na kieszeń, zwyczajnego klienta, gdyż kosztuje 7 728 euro. Oznacza to, że jest to najdroższy cukierek na świecie" - oznajmiła Amelia Monteiro, dyrektor targów PortoJoia.
 

Cenę oryginalnego łakocia podniosło niecodzienne opakowanie jak na produkt spożywczy. "Czapeczka", którą przykryto Gloriusa, została wykonana m.in. z 5 500 drobniutkich kryształów od firmy Swarovski. "Poza wysoką ceną i bogatym zdobieniem cukierka towar ten zwraca na siebie uwagę również poprzez fakt, że wyszedł spod rąk znanego mistrza Daniela Gomesa z Leirii" - dodała Amelia Monteiro.
 

Glorius, który ma formę diamentu, został przygotowany z płatków jadalnego złota, oleju francuskiej trufli, wiórek wanilii oraz trufli, a także pręcików szafranu i drobnych samorodków złota.
 

Najdroższy cukierek świata wyprodukowany został w wersji limitowanej, w tysiącu sztuk. Każda z nich oznaczona została oddzielnym numerem przydzielonym zaraz po wytworzeniu w zakładzie cukierniczym Daniel's Chocolate.
 

Glorius jest odbiciem coraz bardziej luksusowych potraw zdobywających portugalską gastronomię. W ostatnich latach częstym dodatkiem w jej deserach jest posypka z jadalnego złota oraz srebra.