Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Cellulit - to nie ja, to geny?

Cellulit - to nie ja, to geny?
Podobno.
Reklama
Reklama
Badania prowadzone na całym świecie pozwalają nam coraz lepiej poznać jeden z najbardziej uporczywych defektów estetycznych skóry - lipodystrofię, czyli po prostu cellulit.

Okazuje się jednak, że obok czynników środowiskowych, takich jak nadwaga, niezdrowa dieta czy brak ruchu, za pojawienie się cellulitu w dużym stopniu odpowiadają uwarunkowania genetyczne. Podstawową ilość komórek tłuszczowych mamy bowiem zapisaną w DNA.

Statystyki wykazują, iż 80-90% kobiet zmaga się z tą dolegliwością - również panie szczupłe, dbające o ciało i prawidłowo się odżywiające. Wśród nich najczęściej problemu dopatruje się w zaburzeniach mikrokrążenia. Do komórek nie dociera wówczas wystarczająca ilość tlenu i substancji odżywczych, znacznie utrudnione jest również usuwanie z organizmu toksyn. W organizmie gromadzi się woda powodująca obrzęki i opuchnięcia. Prowadzi to do osłabienia naszego największego i bardzo wymagającego narządu, czyli skóry.

Za nadmierne zatrzymywanie wody w organizmie często obwinia się doustne środki antykoncepcyjne, ale przyczynia się do tego również dieta bogata w sól i ostre przyprawy. Z kolei krążenie jest osłabione przez powszechnie prowadzony siedzący tryb życia i brak aktywności fizycznej.

Skuteczna walka z lipodystrofią polega przede wszystkim na usunięciu przyczyn, a nie objawów. Zanim ją rozpoczniemy, sprawdźmy dokładnie wszystkie czynniki, które w naszym przypadku mogą go powodować. Na początek przydatne mogą być testy genetyczne. Pozwalają na wykrycie indywidualnych predyspozycji wynikających z DNA, które określają szybkość metabolizmu, poziom adiponektyny (hormon produkowany przez komórki tłuszczowe pobudzające wątrobę i mięśnie do uzyskiwania energii z tłuszczu), skłonność do posiadania podwyższonego poziomu trójglicerydów i występowania efektu jojo czy reakcję insuliny na ćwiczenia fizyczne (czy się podwyższa w ramach prowadzonej aktywności fizycznej).

Jeśli zaś nie zmagasz się z nadwagą, możesz przy ich pomocy sprawdzić czy posiadasz np. wariant genu ACE, sprzyjający powstawaniu cellulitu. Najlepiej, aby wyniki testu były interpretowane przez specjalistów - lekarzy, dietetyków, kosmetologów czy trenerów.

Musimy przy tym działać kompleksowo, opracowując plan odżywiania oraz aktywności fizycznej i pozbywając się niekorzystnych nawyków: palenia, podjadania słodyczy czy słonych przekąsek, noszenia obcisłych ubrań i wysokich obcasów.
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 28.03.2024
GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama