"Brudny Harry" skończył 85 lat
Jeden z najsłynniejszych amerykańskich aktorów i reżyserów, Clint Eastwood, znany z takich filmów jak "Brudny Harry", "Dobry, zły i brzydki" czy "Za wszelką cenę", kończy 85 lat. Poza planem filmowym Eastwood jest także zapalonym pianistą i znawcą jazzu.
Jego kariera aktorska zaczęła się od przypadku - wytwórnia Universal kręciła film w bazie Fort Ord. Jeden z asystentów zauważył niemal dwumetrowego Eastwooda, uznał go za materiał na aktora i zaaranżował spotkanie z reżyserem.
Wysłano go na zajęcia do szkoły aktorskiej, jednak okazał się trudnym uczniem - notorycznie krytykowano go za "sztywność" i cedzenie słów przez zęby: drobiazgi, które miały stać się cechami charakterystycznymi jego stylu.
Zadebiutował drobną rolą w filmie "Revenge of the Creature" (1955) i w ciągu następnych kilku lat zaliczył jeszcze kilka innych występów w drugorzędnych produkcjach, jednak jego nazwisko ani razu nie pojawiło się na ekranie. Wreszcie, 28-letni Eastwood swoją szansę otrzymał w 1958 r. - dostał większą rolę w westernie "Rawhide".
W Stanach sława przyszła wraz z "Brudnym Harrym" (1971) - Eastwood wcielił się w postać Harry'ego Callahana, bezwzględnego i niekonwencjonalnego policjanta. Rok wcześniej wystąpił w "Play Misty for Me", który także wyreżyserował. Jego kolejne prace "po drugiej stronie kamery" to m.in. "Bird" (1988), biograficzny portret genialnego jazzowego saksofonisty Charliego Parkera - jako nastolatek, kilkakrotnie udało mu się zobaczyć Parkera na żywo - "Za wszelką cenę" (2004), western "Bez przebaczenia" (1992) czy melodramat "Co się wydarzyło w Madison County?" (1995).