Specjaliści z Uniwersytetu Columbia, Uniwersytetu Michigan i Uniwersytetu Harvarda (USA) przeanalizowali dane dotyczące wskaźników zanieczyszczenia powietrza oraz poziomu przestępczości zebrane w ciągu dziewięciu lat na terenie prawie tysiąca amerykańskich miast.

Doszli do wniosku, że w rejonach charakteryzujących się wysokim stężeniem cząstek stałych, tlenku węgla, dwutlenku azotu, czy dwutlenku siarki następował rozkwit działalności przestępczej. Na obszarach tych częściej dochodziło do morderstw, gwałtów, rozbojów i innych wykroczeń.

Ale czy brudne powietrze rzeczywiście może tak bardzo szkodzić moralności? Naukowcy postanowili to sprawdzić w serii eksperymentów.

W ramach jednego z nich pokazywali ochotnikom zdjęcia terenów cechujących się dużym lub małym zanieczyszczeniem powietrza. Uczestnicy mieli za zadanie wyobrazić sobie, że mieszkają w jednej ze wskazanych lokalizacji i zastanowić się, jak by się czuli w takiej okolicy.

Następnie badani rozwiązywali test, który polegał na odgadywaniu słów pasujących do trzech pozostałych propozycji. Za każdą poprawną odpowiedź otrzymywali pół dolara. Haczyk polegał na tym, że gdy najechali myszką na odpowiednie miejsce na ekranie, właściwe słowo samo ukazywało się ich oczom. Oczywiście, eksperymentatorzy zabronili uczestnikom zerkać na podpowiedź, ale nie pilnowali przestrzegania zakazu. Ruchy badanych śledziły kamery, o których nie zostali oni wcześniej poinformowani.

Okazało się, że uczestnicy, którzy wyobrażali sobie życie na skażonym terenie, częściej decydowali się na oszustwo.

W innych eksperymentach naukowcy wykazali, że hipotetyczne przebywanie w zanieczyszczonej okolicy wiązało się z odczuwaniem przez badanych wyższego poziomu lęku. Zdaniem specjalistów to właśnie lęk sprawia, że ludzie stają się bardziej skłonni do nieuczciwych zachowań.