Biel już nie tylko dla panny młodej...
W swoim nowym programie Izabela Janachowska, dotychczas prowadząca program "I nie opuszczę cię aż do ślubu", z pomocą stylistki ślubnej będzie podpowiadać, w co do ślubu powinna ubrać się nie tylko panna młoda czy pan młody, ale i goście weselni. "To jest taki dream reality, czyli program na bazie prawdziwych bohaterów i prawdziwych sytuacji. Będziemy spełniać marzenia dotyczące idealnej kreacji ślubnej" - tłumaczy gospodyni programu "W czym do ślubu?".
W każdym odcinku panna młoda będzie mogła wskazać, komu jeszcze należy pomóc w doborze stylizacji. Może to być mama, druhna, ciocia, babcia, dziadek, a nawet... narzeczony. "Zdarzył nam się mężczyzna, który nie chciał, żeby suknia jego narzeczonej była dla niego tajemnicą" - opowiada ekspertka ślubna.
Suknia ślubna panny młodej to kreacja niewątpliwie budząca największe zainteresowanie w dniu składania przysięgi małżeńskiej. Okazuje się, że panny młode coraz odważniej odchodzą od bieli, która nie jest zarezerwowana już tylko dla panny młodej. "Oczywiście mając wątpliwości warto skonsultować się z panną młodą i spytać, czy nie przeszkadzałoby jej gdybyśmy też przyszły w białej sukience. Natomiast obecnie same panny młode trochę odchodzą od bieli, więc ten kolor nie jest już takim symbolem tej dziewiczej, niewinnej panny młodej. Teraz panny młode idą w cappuccino, beże, szampany, róże czy błękity" - wylicza Janachowska.
Co więcej, gospodyni programu uważa, że panie zaproszone na ślub mogą przyjść w białej sukience. "Jakaś krótsza, biała, skromna kreacja, w odcieniu złamanej bieli, beżu czy kremu to są teraz kolory akceptowalne na ślubie. Oczywiście nie można przyjść w białej, długiej sukni, która stanowiłaby konkurencję dla kreacji panny młodej, bo to jest nieetycznie" - kwituje ekspertka ślubna.