Anna Lewandowska... rozebrana?
"Uważam, że każda KOBIETA sama w sobie jest wyzwaniem. Uwierz w swoje możliwości, w swój potencjał! Buduj mądrą, mocną, szczęśliwą siebie. Krok po kroku" - podpisała swoje zdjęcie na facebookowtym profilu żona naszego najlepszego napastnika Roberta Lewandowskiego.
"Wyglądasz pięknie i pasuje do Ciebie czerń - najlepszy kolor dla najpiękniejszych Pań" - skomentował jeden z internautów. "Uwielbiam czerń - dziękuję" - odpowiedziała mu Anna Lewandowska. "Zdjęcie mega, tylko czy naturalne?" - pyta kolejny fan. "Hahahaha - a jakie?" - odpowiada Lewandowska.
"Wow, Sexy! Fajnie ma ten Robert" - ten wpis nie doczekał się odpowiedzi...
Nie zabrakło oczywiście malkontentów: "O jakim potencjale jest tu mowa? Pokaż się roznegliżowana, oceń czy jestem atrakcyjna samica! Czy tylko dobra jestem w namolnych reklamach! Moja odpowiedź - naprawdę nie!" - napisał jeden z nich.
Ale większość komentujących jest "za". Powodem wzrostu sympatii dla Anny Lewandowskiej może być jej ostatni wywiad dla TVN Style, w którym przyznała, że jej rodzina była biedna, pomagał jej Caritas, a ona sama chodziła zimą w dziurawych butach...