Agata Konarska na końcu świata!
Agata Konarska to prawdziwa kosmopolitka. Dzieciństwo i wczesną młodość spędziła we Francji, Holandii, Szwecji i Austrii, co związane jest z tym, że jest córką dyplomaty Włodzimierza Konarskiego. Mówi płynnie po angielsku, francusku i niemiecku. W Wiedniu ukończyła informatykę, w Warszawie ekonomię, a w Paryżu zaliczyła studia podyplomowe. Kariera telewizyjna sprawiła, że jej domem stała się, koniec końców, Warszawa. Wciąż wiele podróżuje - to jej pasja, ale jako turystka.
"Moich ukochanym kontynentem, gdzie zawsze z przyjemnością wracam, jest Azja. W wakacje najbardziej lubię wyjeżdżać, jeśli nie do jakiegoś miejsca w Polsce, to w kierunku azjatyckim. Mam wiele pięknych wspomnień z Azji: z Singapuru, Wietnamu czy z Borneo" - informuje prezenterka TVP. Ale Konarska nie bała się wyprawić jeszcze bardziej na wschód - na wyspy Oceanii.
"Wyspy Cooka były dla mnie takim niesamowitym przeżyciem, bo miałam poczucie, że jestem na absolutnym końcu świata. Zresztą na jednej z małych wysp należących do tego archipelagu, One Foot Island, wbijano do paszportów ślad stopy i to symbolizowało, że człowiek jest już na końcu świata. Podczas tej podróży zwiedziła też pobliskie Fidżi i Tahiti.
Podróżując Konarska pozostawia wiele miejsca na spontaniczność. "Dlatego, że nie znając miejsca, gdzie się leci, tak do końca nie można wszystkiego zaplanować. Bardzo często zdarza mi się w takich egzotycznych miejscach rezerwować tylko pierwszy nocleg" - wyjaśnia.
Stara się unikać destynacji, które są bardzo oblegane przez turystów. Chce być bliżej ludności miejscowej i poznawać kulturę innych społeczności. Na najdłuższe podróże udaje się jesienią albo zimą. Teraz bije się z myślami, czy urlop spędzić w Skandynawii, czy może obrać azymut na Azję.