Prezydent Duda i premier Tusk w Białym Domu. "Zaanagażowanie USA w Polsce jest żelazne"
Do spotkania w Białym Domu prezydenta USA Joe Bidena z prezydentem Andrzejem Dudą oraz premierem Donaldem Tuskiem doszło wczoraj przed godz. 21:00 polskiego czasu (16:00 czasu lokalnego).
Jednym z głównych tematów spotkania zorganizowanego w 25. rocznicę dołączenia Polski, Czech i Węgier do Sojuszu było - jak zapowiadali wcześniej polscy liderzy - bezpieczeństwo w Europie oraz przyszłość Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Na początku spotkania Joe Biden podkreślił, że "zaangażowanie Ameryki w Polskę jest żelazne, zawsze mówimy, że atak na jednego z sojuszników jest atakiem na nas wszystkich". "My wszyscy musimy myśleć dokładnie tak samo, czekam na te rozmowy, które dzisiaj będą tu podjęte. Bardzo dziękuję wam za dzisiejszą wizytę" - zwrócił się do prezydenta Dudy i premiera Tuska Joe Biden.
Amerykański prezydent przytoczył słowa ówczesnej sekretarz stanu Madeleine Albright, która 12 marca 1999 roku wzięła udział w uroczystości akcesji Polski, Czech i Węgier do NATO: "Gdy jesteśmy razem, żadna siła na Ziemi jest potężniejsza od nas".
Zwrócił uwagę, że polskie i amerykańskie siły zbrojne "ramię w ramię" służą na wschodniej flance Sojuszu, a oba państwa wypełniają swoje sojusznicze zobowiązanie do dbania o własne zdolności obronne. Podkreślił, że Polska wydaje obecnie na obronność ponad 4 proc. PKB, m.in. kupując za te środki amerykański sprzęt wojskowy.
Prezydent USA nawiązał też do rosyjskiej inwazji na Ukrainę; odniósł się do wciąż nieprzyjętej przez amerykański Kongres kolejnej transzy pomocy dla Ukrainy. Przestrzegł, że należy zatrzymać Władimira Putina "nim będzie za późno".
"Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie" - dodał. Zaapelował do Kongresu o przyjęcie pakietu. Jednocześnie prezydent USA podziękował Polsce za wspieranie Ukrainy i przyjęcie ponad miliona uchodźców z tego kraju.
Z kolei prezydent Duda ocenił, że podczas 25 lat naszego uczestnictwa w NATO Polska pokazała, że jest wiarygodnym i sprawdzonym sojusznikiem. "Nasi żołnierze walczyli ramię w ramię z żołnierzami amerykańskimi w Iraku i Afganistanie" - przypomniał.
"Polska tak jak inne kraje na świecie wiedziała, jaka jest cena bezpieczeństwa, dlatego ponad 4 proc. naszego PKB wydawane jest na nasze siły zbrojne. Jest to najwyższy wskaźnik procentowy w Sojuszu" - podkreślił Duda.
Jak zaznaczył, rosyjska agresja wobec Ukrainy pokazuje, że "USA są i powinny zostać liderem bezpieczeństwa". Dodał, że nasi sojusznicy w NATO muszą wziąć na swoje barki więcej odpowiedzialności za bezpieczeństwo całego Sojuszu.
"Dlatego uważamy, że niezbędne jest, by wszystkie kraje podniosły swój procent wydatków PKB na obronność. 2 proc. to było 10 lat temu, natomiast dzisiaj 3 proc. jest odpowiedzią na rosyjską agresję, która ma miejsce przy wschodniej granicy NATO" - mówił Duda.
"Dzisiejsza wizyta wysyła ważny komunikat, który potwierdza strategiczny charakter polsko-amerykańskich relacji. My wierzymy w Amerykę, wierzymy w nią wojskowo, politycznie oraz ekonomicznie" - oświadczył prezydent.
Tusk podziękował Bidenowi i USA "za to, że nie zapomnieli, dlaczego NATO zostało ustanowione". "Chcę przypomnieć otwierające słowa Traktatu Waszyngtońskiego: strony tego traktatu są zdecydowane ochraniać wolność, wspólne dziedzictwo i cywilizację swych narodów, oparte na zasadach demokracji, wolności jednostki i rządów prawa. Dziękuję, panie prezydencie, za trzymanie się tych zasad" - zwrócił się Tusk do Bidena.
Przypomniał, że 25 lat temu Biden jako senator osobiście angażował się w proces rozszerzenia NATO o pierwsze państwa z regionu Europy środkowo-wschodniej.
Premier dodał, że kampania prezydencka Joe Bidena w 2020 roku stanowiła inspirację dla niego i "tak wielu Polaków". "Dzisiaj w imieniu Polaków chciałbym panu przekazać jedno przesłanie: nasz kraj jest teraz stabilną demokracją. To kraj, dla którego tak bardzo ważne jest bezpieczeństwo całego regionu" - mówił szef polskiego rządu.
"Jesteśmy tu z prezydentem Dudą także po to, by po raz kolejny potwierdzić, że Polska jest i będzie solidnym i trwałym filarem społeczności transatlantyckiej, niezależnie od tego, kto w naszym kraju wygra wybory. Traktujemy nasze zobowiązania poważnie, bardziej niż ktokolwiek inny w Europie i mamy nadzieję, że żadne z partnerów NATO nie podważy naszego najważniejszego zobowiązania, którym jest art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego" - podsumował.
Czytaj więcej:
25 lat Polski w NATO. Sojusznicy: To kluczowe państwo graniczne
Tusk dopiero na spotkaniu dowiedzial sie o helikopterach i rakietach, ktore kupimy. Pozyczone pieniadze beda splacac dzieci naszych dzieci, a sprzet i tak zostanie przekazany na ukraine.
Znowu cos przehandlowali, zlodzieje i oszusci
Kiedys byl taki film gupi i glupszy gdzie to oni jechali ? Coraz bardziej patrzac na tych zdrajcow przypomina mi sie ten film pojechaly pajace po instrukcje